XII RAJD ARSENAŁ 82
Z kroniki zastępu Kukuradziaki”
W marcu zastęp nasz bierze udział w rajdzie drużyn do Warszawy. Szczęśliwi z dłuższej imprezy wyruszamy na trasę rajdu. Jedziemy pociągiem. Droga z Łodzi do Warszawy zajmuje nam 3 godz. Wreszcie przyjeżdżamy. Po dość oryginalnej jeździe autobusem (liczne zakręty, na których pojazd zaczyna przechylać się niebezpiecznie na boki) dojeżdżamy do celu. Duża obszerna i nowoczesna szkoła jest miejscem naszego zakwaterowania. Ustawiamy plecaki, laski w kozioł i odpoczywając jemy. Po załatwieniu formalności plecaki chowamy do boksu. Przebieramy się i wychodzimy do miasta. Pełni wrażeń wracamy wieczorem. Część zastępu pomaga przy zorganizowaniu kolacji, część przy zorganizowaniu spania. Następnego dnia po śniadaniu idziemy do kościoła, dalej przenosimy swoje plecaki do budynku Głównej Kwatery ZHP i zwiedzamy miasto. Ponieważ dzień był gorący często kupowaliśmy sobie picie. U kresu naszej wędrówki zachodziliśmy do miejsca dawnej akcji pod Arsenałem. W czasie tego rajdu byliśmy m.in. w Pałacu Kultury. Spotkaliśmy dawnego drużynowego XIII ŁDH, który opowiedział nam m.in. historię wojenną Pasty-Państwowej Akcyjnej Spółki Telefonicznej. Tego dnia żegnaliśmy stolicę ok. godz. 16 pełni nowych nieznanych wrażeń.” Ze względu na stan wojenny i ograniczone możliwości poruszania się dużą grupą (było nas 40 osób) z naszymi laskami stukającymi o chodniki, przeżyliśmy wiele zabawnych sytuacji z patrolami milicyjno - wojskowymi. Najbardziej bolały nas jednak komentarze niektórych przechodniów w formie “ o idą dzieci Jaruzelskiego!”.