XV RAJD ARSENAŁ 85 cd.
Po tych przygotowaniach rozpoczynała się wielka arsenałowa gra. Całość była oparta na kanwie działania organizacji konspiracyjnych z czasów II Wojny Światowej. Nasz patrol dostał kryptonim S9. Miała być to grupa cywilna , których jedynym znakiem rozpoznawczym miały być oporniki wpięte w ubranie, które symbolizowały opór stawiany reżimowi komunistycznemu. Czerwony kolor opornika nosili komendanci patroli, zielony wszyscy pozostali. Okazało się , że zbliżyć się w wyglądzie do cywilów , było niemożliwe, gdyż jedynym ubraniem wszystkich były czarne sztormiaki i spodnie moro. Zdjęliśmy ze spodni nieodłączne getry i już byliśmy zakonspirowani. Start odbył się spod szkoły o godzinie 18.15 gdzie na bibułce śniadaniowej, mieliśmy napisany adres, po przeczytaniu którego należało kartkę zniszczyć tj. Spalić lub zjeść. Był to wynik konspiracji, na trasie mogli być agenci obcego niemieckiego wywiadu. Pierwszy punkt był w parku “...”. Na przedzie szła czujka, której zadaniem było ostrzegać resztę i doprowadzać do celu, a poza tym całość była rozbita na grupki i szła w różnych odstępach. Na miejscu każdego z punktów prawdopodobnym agentom naszej siatki należało powiedzieć hasło. Należało punktualnie przybyć na umówione miejsce zgodnie z czasem, gdyż po 3 min. punkt był likwidowany. Trzeba było wtedy zadzwonić pod numer 22-19-75 i podać hasło “Dziadek Leon umarł” do którego był odzew “Wujka Leona nie będzie na pogrzebie”. Pod numerem tego tel. można było się dowiedzieć gdzie dalej się udać. Dotarliśmy na pierwszy punkt na którym była musztra, która miała nas przygotować do niedzielnej defilady. Po kilku ćwiczeniach i kilku rundach w koło trawnika krokiem defiladowym dostaliśmy następną bibułę.