REFREN:
Płonie
ognisko i szumią knieje,
Drużynowy
siadł wśród nas,
Opowiada
starodawne dzieje,
Bohaterski
wskrzesza czas.
O
rycerstwie
z nad
kresowych stanic,
O
obrońcach ukraińskich granic,
A ponad
nami
wiatr
szumny wieje
I
dębowy huczy las.
I
Kawał chleba do
plecaka,
Na przekąskę pół
ziemniaka,
Laska w dłoni a na
skroni Kapelusik druh.
A drużyna dzielne
chłopy,
będzie tego do pół
kopy,
na zagony, na wsze
strony
straszny czynią ruch.
Gdy ich burza w polu
złapie,
mówią sobie: “a tom
wpadł!”,
gdy im deszczyk na nos
kapie,
każdy wesół
gwiżdże rad.
Jeden w gaju gałąź
pociął,
drugi wodę leje w
kocioł,
do ogniska drzewo
ciska i gotuje żer.
Jeden zastęp zrobił
namiot,
Drugi go porządnie
zamiótł,
Robią łóżka a
poduszka
Z obozowych der.
REFREN:
|
II W tym namiocie na wycieczce
Dusim się jak śledzie
w beczce,
Zastępowy nie ma
głowy
I usnęła straż.
A przebiegły wróg
tymczasem,
wlazł do krzaków
przed szałasem
wnet nas złapie, czata
chrapie,
śpi komeodant nasz.
Krzyczą: “Hura”,
awantura,
Cierpnie skóra, cały
drżę.
Wróg się hurmem wali
szturmem,
Biada śpiącym,
będzie źle.
Wróg się zakradł
niby złodziej,
z czatami się za łeb
wodzi,
kawę schłeptał,
ogień zdeptał
i ucieka w las.
MELODIA REFRENU:
Już do
odwrotu głos trąbki wzywa,
Alarmując
ze wszech stron.
Staje
wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca
biją w zgodny ton.
Każda
twarz się uniesieniem płoni,
Każdy
laskę krzepko dzierży w dłoni,
A z
młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń
potężna, pieśń jak dzwon.
|