Każda drużyna potrzebuje pomocy , wsparcia , dobrych rad i wskazania kierunku służby. Do realizacji tych potrzeb drużynowi starają się organizować Koła Przyjaciół Harcerstwa lub drużyny. Szybki styl życia i narastające problemy społeczno-polityczne ostatnich lat spowodowały zawieszenie zorganizowanej działalności kół przyjaciół. Nie brakuje jednak społeczników, ludzi chętnych do udzielania pomocy i wsparcia trudnych do pokonania podstawowych zadań realizowanych przez drużyny. W ostatnim 10-leciu służby Drużynie nie udało się powołać do życia prężnego Koła Przyjaciół. Nie przykładano do tego specjalnego znaczenia, ponieważ istnieje grono ludzi, którzy swoją osobą zawsze spieszą z pomocą, radą i przyjaźnią. W naszej jednodniówce wymieniamy tylko kilka zasłużonych nazwisk. Jednak lista przyjaciół jest znacznie dłuższa.

Przez cały czas przekazuje Drużynie swój czas, wspomaga finansowo, duchowo, ale przede wszystkim organizacyjnie. Sam skromnie usuwa się na drugi plan pozwalając zbierać plony swojej pomocy innym. Potrafi wytworzyć nieprawdopodobną atmosferę, promieniując na innych swoim nietypowym podejściem i zrozumieniem. Zawsze potrafi rozładować najcięższą sytuację. Drużyna zawdzięcza mu nie tylko troskę o budynek “Bałuciarzy” przy ul. Ołowianej, lecz również o wysłużonego “gazika” Drużyny, który wymaga wręcz “pieszczoty” w utrzymaniu.

czynnie włączając się w życie i służbę “STALOWEJ TRZYNASTKI”. Wspólnie z bratem i kilkoma przyjaciółmi (również byłymi harcerzami Drużyny) starają się o przygotowanie zaplecza gospodarczego, bez którego niemożliwa byłaby jakakolwiek organizacja imprez i obozownictwo. Jest wiernym przyjacielem Drużyny, na którego można liczyć w chwilach szczególnie trudnych, wymagających szybkich i zdecydowanych działań - jest swoistą “ostatnią deską ratunku”.